Nierzadko wielkie problemy wynikają z kilku kluczowych potknięć. Dla niektórych moja sytuacja może być wzorowym przykładem zbyt pochopnie podjętych decyzji, dla innych przestrogą. Jestem mężem i ojcem – moja rodzina jest dla mnie najważniejsza. Nigdy nie sądziłem, że dojdzie do sytuacji, gdy stanę się niewypłacalny. Działalność, którą prowadziłem przestała prosperować. Jeszcze z początku próbowałem ratować swój biznes, jednak biorąc kolejne zobowiązania na podstawowe potrzeby, zakopywałem się jeszcze głębiej w problemach. Chwilowy ratunek okazywał się strzałem w kolano. Przez brak dochodów, powstało zobowiązanie w ZUS i US. Pełna kwota wyniosła 230 tys zł, co sprawiło, że straciłem nadzieję na pozbycie się tego ciężaru. Wierzyciele zaczęli atakować mnie z każdej strony, z tego wszystkiego nabawiłem się nadciśnienia – na szczęście poza tym trzymam się zdrowo. Postanowiłem poszukać rozwiązania, które pozwoliłoby mi odetchnąć. W ten sposób trafiłem do Eureki, gdzie pierwszy raz spotkałem się z tak profesjonalnym podejściem. W końcu ktoś mnie wysłuchał od początku do końca, przeanalizował całą sytuację i rzetelnie wyjaśnił cały proces upadłościowy w tym oszacował moje szanse na takie rozwiązanie. Podobało mi się to jak wygląda współpraca – naturalnie kancelaria pobiera swoje honorarium, jednak jeśli chodzi o płatności, są one rozkładane na raty 0%. To naprawdę duża ulga. Wiedziałem, że będę przygotowany do postępowania i, że na każdym etapie otrzymam wsparcie ze strony prawnika. W końcu spadł ze mnie ten ciężar, który przygniatał mnie od lat. Dziś jestem spokojny, ponieważ mój wniosek został rozpatrzony pozytywnie przez Sąd. Obecnie czekam na ustalenie planu spłaty. Bardzo dziękuję wszystkim pracownikom Eureki – Restrukturyzacje. Nie wiem jak teraz wyglądałoby moje życie bez pierwszego kroku.