Depresja to choroba, która może dotknąć osoby w każdym wieku. Apatia, smutek, poczucie pustki oraz rozpaczy, to tylko kilka z objawów, które jej towarzyszą. Jej podłoże może być różne – problemy związkowe, życiowe, a także finansowe. Osoby, u których zdiagnozowano to schorzenie, wycofują się z dotychczasowego życia, ignorując to co się dzieje wokół. Zaprzestają kontaktów międzyludzkich, porzucają pasje i życie zawodowe. Takie wycofanie najczęściej pogłębia problem finansowy czego skutkiem są coraz większe zaległości w płatnościach. Czy więc osoba, która cierpi na depresję może starać się o Upadłość Konsumencką?
Oczywiście, że tak! Wynika to z faktu, iż Sąd rozpatrując wniosek dłużnika, bierze pod uwagę również jego stan zdrowia. Należy pamiętać, że choroby zdiagnozowane u dłużnika są traktowane jak zdarzenia od niego niezależne. W przypadku długotrwałej choroby, która najczęściej nie jest bezpośrednią przyczyną zadłużenia, a raczej jego następstwem, Sąd będzie brać pod uwagę również dokumentację medyczną, którą należy dołączyć do wniosku. Upadłość konsumencka często jest przeprowadzana w stosunku do osób, u których zdiagnozowano depresję bądź inne schorzenia natury psychicznej.
Dłużnicy, których zobowiązania nieustannie rosną, często czują się przytłoczeni trudną sytuacją i unikają konfrontacji. Chcą uciec od codziennych telefonów ze strony wierzycieli, mają poczucie bezsilności ze względu na życie w ciągłym stresie i niepewności. Najczęściej jedynym ratunkiem okazuje się Upadłość Konsumencka, która pozwala uwolnić się od zadłużeń oraz nieustępliwych windykatorów i komorników.